poniedziałek, 17 grudnia 2018

Zacznijmy ze sobą w Sejmie rozmawiać!

Oglądając obrady brytyjskiego odpowiednika Polskiego Sejmu (British Council) ws. Brexit'u w TV na kanale BBC nie mogę się nadziwić. Toczy się tam prawdziwa żywa dyskusja! Każda z zainteresowanych stron wygłasza swoje zdanie bezpośrednio "z miejsca". W oczy rzuca się od razu układ całej sali obrad, jakby trochę "ciasnawy" jak na 650 posłów UK, który jest skrajnie inny niż polski w Warszawie. Postanowiłem podzielić się moimi przemyśleniami właśnie teraz, jeszcze na gorąco po ostatnich wystąpieniach w Sejmie RP - Premiera Morawieckiego ws. głosowania nad wotum zaufania dla jego rządu, a następnie Przewodniczącego Schetyny nad wotum nieufności. Refleksje przychodzą niemal same.
Morawiecki i Schetyna nie dyskutowali - to były monologi.

UK Parliament/The House of Commons (650 posłów)
Precyzyjne wypowiadanie się  to bardzo skomplikowana czynność i każdy z nas doskonale to wie przechodząc przez różne trudy dnia codziennego. Sam obszar dotyczący komunikowania się jest na tyle szeroki, że nie warto się w niego na szybko zagłębiać, a jedynie wskazać podstawowe cechy. Spójrzmy jak rozmawiamy z najbliższymi przy okazji nieformalnych spotkań czy bardziej formalnie np. w pracy, by zaobserwować różnice formy. Teraz spróbujmy sobie wyobrazić, co stałoby się gdybyśmy do swojego szefa lub klienta mówili, tak jak do kolegi/koleżanki i odwrotnie. Oczywiście, zdarzają się odstępstwa, lecz chce wskazać, że bez zachowania odpowiednich "zasad komunikacji", choćbyśmy się bardzo starali i tak nie uda się dogadać. Mimika, ton głosu, pozycja ciała - wszystko odgrywa w komunikacji znaczenie. 
Forma prowadzonej dyskusji jest kluczowa by oby dwie strony mogły się porozumieć i zrozumieć!

Analizując komunikację w Niższej Izbie Polskiego Parlamentu (Sejmu) oceniam słabe punkty jej formy w całym procesie:


  1. W Sejmie RP by zabrać głos trzeba podejść do mównicy. Wypowiedzi mają charakter wysłuchań, a więc są monologami. 
  2. Układ sali plenarnej jest nieodpowiedni do prowadzenia dyskusji między prowadzącym dyskusję (osobą przy mównicy) a osobami z sali. Zadawane pytania padają z różnych stron i są przez osobę z mównicy przemilczane, gdyż są anonimowe i odbierane jako "szum".
  3. Marnowanie czasu na pokonywanie odległości do zabrania głosu z mównicy. Skrajnością jest zadawanie pytań z ostatnich ław sali. By zadać jedno pytanie można dłużej iść na mównicę niż mówić. 
  4. Duża rozpiętość sali powoduje, że ciężko kontrolować to, co dzieje się na sali przez Marszałka Sejmu (posłowie rozmawiają przez telefon w trakcie obrad, konsumują posiłki, krzyczą).
  5. Wypowiedzi z mównicy mają formę monologicznych tyrad, są jak cios wymierzony w monolog przeciwnika. 
Sejm RP/Sala Sejmowa (460 posłów)

Podsumowując, oczywiście rozumiem, że spora część procesu legislacyjnego odbywa się w komisjach sejmowych i tam czasami są dyskusje. Jednak czas od obrad komisji sejmowej, gdzie powstaje ustawa, do obrad Sejmu, czasami jest tak długi, że dawno dyskusja może nabrać innego tempa. Istotny również jest fakt, że niektóre ustawy w ogóle nie są konsultowane przez rząd i jedyna możliwość do dyskusji, to właśnie ta w Sejmie na Sali Sejmowej.

Może więc zamiast walczyć o zmianę systemu, walczyć o rzeczy duże, zacznijmy od walki o kwestie podstawowe. Zacznijmy ze sobą w Sejmie rozmawiać!

Jak to zrobić, jak zacząć rozmawiać w Sejmie?
Trzeba zacząć od zmiany układu całej sali sejmowej, należałoby popracować nad bardziej kooperacyjną atmosferą. Nie rozumiem tego izolowania jednych od drugich, wyznaczania kto ma siedzieć bliżej kto dalej od mównicy. Proces komunikacji to delikatna kwestia, a dobra i przyjazna atmosfera do prowadzenia dyskusji, powinna wpłynąć pozytywnie zarówno na posłów jak i wyborców, którzy więcej wyciągnęliby z dyskusji dla siebie. Wzorów nie trzeba daleko szukać, Wielka Brytania jako lider demokracji bezpośredniej nie tylko tu nam pokazuje co należy zrobić. Kolejny lub równoległy krok to zmiana ordynacji wyborczej. 

Wnioski można wyciągnąć również samemu - zachęcam!

ZDJĘCIA

UK Parliament/The House of Commons (650 posłów)
Sejm RP/Sala Sejmowa (460 posłów)
Premier Theresa May
podczas przemówienia w Brytyjskim Parlamencie 
Premier Mateusz Morawiecki
podczas przemówienia w Polskim Parlamencie (Sejmie)

FILMY

Przemówienie Premiera Morawieckiego ws. wniosku o wotum zaufania (monolog):


Przemówienie Theresy May ws Brexit'u (dyskusja):

wtorek, 13 listopada 2018

"Zamiast partii wybierz ludzi!" - BEZPARTYJNY PiS a postulat JOW


(źródło: https://www.facebook.com/bezpartyjnisamorzadowcy/)

Polityka jest pełna sprzeczności, lecz tym razem powstał koalicyjny oksymoron. W województwie dolnośląskim nowe rządy w sejmiku województwa rozpocznie koalicja Bezpartyjnych z Partyjnymi (Bezpartyjnych Samorządowców łączących się z PiS).